Niespodziewanie na tarczy
W meczu 13 kolejki Drzewiarz uległ Unii Książenice 1:2.
Nie udało się podopiecznym Pawła Łosia utrzymać miejsca na podium,wobec dzisiejszej porażki,po meczu którego - do pewnego momentu - wydawało się nie sposób przegrać.
Warto zaznaczyć również, że wpływ na losy pojedynku miały braki personalne (Jakub Waliczek, Marek Profic, Adam Grygier, Szymon Królak), w związku z którymi trener dysponował tylko trzema młodzieżowcami na rezerwie.
Spotkanie rozpoczął kąśliwym uderzeniem grający trener gospodarzy Robert Tkocz,ale z jego próbą poradził sobie Marcin Kubina.Później do głosu doszli jasieniczanie,którzy kilkukrotnie mocno zagrozili bramce gospodarzy.W 11 po szybkiej akcji i dograniu w pole karne Bartek Ślosarczyk uderzył zbyt lekko,z czym poradził sobie golkiper,podobnie jak dwie minuty później Darek Łoś.W 24' dośrodkowywał Mariusz Duś,a główka poszybowała tuż obok słupka.W 26' Ślosarczyk zabawił się w szesnastce z obrońcą,będąc w rezultacie faulowanym.Arbiter podyktował jedenastkę,z której znów nie pomylił się Dariusz Łoś.
Odpowiedź Unii mogła przyjść po pięciu minutach,lecz silne uderzenie głową miejscowych efektowną paradą wybronił golkiper Drzewiarza.
Pierwszy kwadrans po przerwie to całkowita kontrola gry przez jasieniczan,którzy mogli pokusić się o kolejne trafienia.W 54' pięknie z dystansu przymierzył Filip Gajda,ale futbolówkę złapał bramkarz rywali.Chwilę później główką,w słupek pocelował Bartłomiej Ślosarczyk marnując najlepszą okazję gości w drugiej odsłonie.
Po godzinie gry obudzili się Unici,którzy najpierw za sprawą wygranej głowy Koleczki wyrównali straty,a w 73 po sytuacyjnym uderzeniu Wieczorka po ziemi objęli niespodziewane prowadzenie.Oszołomiona drużyna Drzewiarza nie była już w stanie odwrócić losów potyczki,odnosząc chyba nie do końca zasłużoną porażkę.
Unia Książenice - Drzewiarz Jasienica 2:1(0:1)
0:1 Łoś 27' karny
1:1 Koleczko 62'
2:1 Wieczorek 73'
Kubina - Jendryczko,Bulawa,Pindera (77'Rycak),Duś (66'Zieliński) - Gajda,Lizak,Bernard,Łoś,Ślosarczyk - A.Waliczek
