Zaledwie remis
W meczu 7 kolejki Drzewiarz zremisował z LKS Czaniec 2:2.
Środowe,wysokie zwycięstwo rozbudziło nadzieję na kolejny komplet motywowany grą u siebie z drużyną będącą całkowicie w zasięgu jasieniczan.
Losy potyczki powinny zostać rozstrzygnięte w premierowej odsłonie,w której gospodarze stworzyli sobie kilka doskonałych okazji na bramkę,lecz nie pierwszy raz na całej linii zawiodła skuteczność.
W 12' postraszył Bartek Ślosarczyk trafiając w poprzeczkę,chwilę poźniej Szymon Królak przegrał pojedynek z golkiperem rywali będąc tuż przed bramką.W 26' po szybkiej akcji uderzenie Darka Łosia wybronił efektownie na róg bramkarz Czańca,dwie minuty później z rzutu wolnego przymierzył nasz najlepszy snajper,lecz pocelował w poprzeczkę.
Goście w tej części gry zaprezentowali całkowitą impotencję w grze ofensywnej.
Druga odsłona to wreszcie skuteczna gra jasieniczan,kórzy wychodzą na prowadzenie w 56' za sprawą Filipa Gajdy.Radość z prowadzenia nie trwała długo,bowiem w 59' Handy wyrównał.Niestety po raz kolejny marnujemy setkę w 67,gdy dogrywał Bartek Ślosarczyk a z najbliższej odległości przeniósł piłkę nad poprzeczką Adam Grygier.To się zemściło w 74' ,gdy drugi celny stzrał Czańca w tym meczu ląduje po raz drugi w naszej siatce.
Ambitna gra gospodarzy została nagrodzona w 85' ,gdy w polu karnym został wycięty Jakub Waliczek a szczęśliwie po poprzeczce przymierzył z jedenastki Darek Łoś ustalając wynik tego meczu.
Drzewiarz Jasienica - LKS Czaniec 2:2(0:0)
1:0 Gajda 56'
1:1 Handy 59'
1:2 Oczko 74'
2:2 Łoś 85' karny
Kubina - Jendryczko, Bulawa (87'Duś), J.Waliczek, Bernard - Profic, Grygier (90'Tyrna), Łoś, Gajda, Królak (77'Lizak) - Ślosarczyk