Dobra pierwsza połowa
W meczu 5 kolejki Drzewiarz pokonał LKS Bestwinę 2:1.
Dobra gra jasieniczan w pierwszej odsłonie została udokumentowana w 28',gdy Szymon Lizak świetnie zachował się w polu karnym uderzając po długim rogu nie dając szans Mioduszewskiemu.W 39' fatalnie spudłował Adam Grygier,który będąc w polu karnym w tylko sobie wiadomy sposób nie trafił do prostokąta.
Tuż przed przerwą w swoim stylu przebojem w polu karnym przedzierał się Bartek Ślosarczyk,będąc w konsekwencji faulowanym.Z wapna nie pomylił się Darek Łoś,będący ostatnio pewnym egzekutorem jedenastek.
Druga połowa to całkowita odmiana ról,bowiem poza pierwszym kwadransem więcej z gry mieli bestwinianie.Stwarzając sobie w zasadzie tak naprawdę premierową okazję od razu ją wykorzystali,gdy prawym skrzydłem przedarł się Sawicki i dograł na piąty metr.Tam Włoszek wepchnął futbolówkę do siatki,co wobec coraz słabszej gry jasieniczan zwiastowało emocjonującą końcówkę.
Tak też w rzeczywistości było,bowiem przyjezdni zwęszyli szansę na debiutancką zdobycz w historycznym dla siebie sezonie.W 66' kapitalną paradą po uderzeniu Wentlanda popisał się Marcin Kubina,ratując swój zespół przed niechybną stratą.
W samej końcówce jeszcze dwukrotnie zakotłowało się pod bramką Drzewiarza,jednak suma sumarum udało się dowieźć korzystny wynik do końca, dzięki czemu pozostajemy,obok rezerw GKS Tychy i MRKS Czechowice,niepokonaną ekipą w czwartoligowej stawce.
Drzewiarz Jasienica - LKS Bestwina 2:1(2:0)
1:0 Lizak 28'
2:0 Łoś 44' karny
2:1 Włoszek 62'
Kubina - Jendryczko,Bulawa,J.Waliczek,Bernard - Profic,Grygier,Łoś (69' Duś),Gajda (69' Królak),Lizak (69' Tyrna) - Ślosarczyk