Porażka mimo prowadzenia

W zaległym meczu czwartoligowych rozgrywek Drzewiarz uległ Spójni Landek 1:2.

Pierwsza odsłona derbowej potyczki nie przyniosła spodziewanych emocji. Sporo niecelnych podań z obu stron, fauli i ślamazarne tempo nie mogło wzbudzić aplauzu zgromadzonej publice. 

Najlepszą okazję na zdobycie bramki zmarnowali jasieniczanie, lecz Adam Waliczek przegrał bezpośredni pojedynek z golkiperem landeczan. 

Druga połowa rozpoczęła się zgoła niespodziewanie, bowiem na prowadzenie wyszła nasza drużyna. 

W 58' faulowany w polu karnym Bartłomiej Ślosarczyk wywalczył jedenastkę, którą mocnym uderzeniem pod poprzeczkę sfinalizował Dariusz Łoś. 

Nie było dane długo cieszyć się tą bramką, bo zaledwie po 120 sekundach Spójnia wyrównała. Dośrodkowanie z rzutu rożnego spożytkował głową Masternak doprowadzając do remisu. 

Po kolejnych trzech minutach wprowadzony kilka chwil wcześniej Sękowski wykorzystał bezlitośnie niezdecydowanie naszej defensywy, posyłając futbolówkę tuż przy słupku do siatki. 

Pomimo kilku prób z obu stron wynik nie uległ zmianie. A przed naszą ekipą mecz wieńczący bieżący sezon z GKS Radziechowy w sobotnie przedpołudnie. 

Spójnia Landek - Drzewiarz Jasienica 2:1(0:0)

0:1 Łoś 58' karny

1:1 Masternak 60' (głową)

2:1 Sękowski 63'

Góra - D.Waliczek, Habdas, Paleta, Pindera - Profic, Łoś, J.Waliczek, Sapuła (75'Zieliński), Ślosarczyk - A.Waliczek 

Drukuj